Szarlotka według przepisu mojej Mamy, która otwiera u mnie sezon jabłkowy:) Z powodu znacznej ilości działkowych jabłek i sporządzonego przez Mamę musu, będzie tu coraz więcej ciast, tart, ciasteczek i deserów zawierających te pyszne owoce. Smacznego:)
4 jajka
kostka margaryny do pieczenia lub masła
1/2 proszku do pieczenia
3 szklanki mąki tortowej
1 słoik jabłek na szarlotkę (0,9l)
2 łyżki mąki ziemniaczanej
ok. 3/4 opakowania cukru waniliowego
cynamon
1/2 szklanki cukru
Masło/margarynę, proszek do pieczenia, żółtka i mąkę tortową połączyć w misce i ugnieść (na początku może się wydawać, że ciasto jest za suche, ale po zagniataniu na pewno się połączy). Ciasto podzielić: 2/3 ciasta wygnieść na blachę posmarowaną tłuszczem (nie potrzeba papieru; moja blaszka ma wymiary 36x25), na ciasto wyłożyć jabłka zmieszane wcześniej z mąką ziemniaczaną. Wierzch jabłek posypać cukrem waniliowym i cynamonem według uznania. Ubić na sztywno białka, przy tym stopniowo dodawać cukier. Pianę z białek wyłożyć na jabłka i pokruszyć 1/3 ciasta, które pozostało. Piec godzinę w 180 stopniach.
moja robi bardzo podobną :)
OdpowiedzUsuńProszę u Ciebie też całkiem piękna szarlotka :-)
OdpowiedzUsuńMniam, wygląda baaardzo apetycznie :D Super! :D
OdpowiedzUsuńDomowa szarlotka-coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńSzarlotka zawsze jest dobrym pomysłem! :))
OdpowiedzUsuńFajne przepisy, super blog i świetna szarlotka. NA pewno zajrzę tu nie raz :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń