Dziś mieliśmy prawdziwie włoski obiad. Przepis na pyszne klopsiki w sosie pomidorowym znalazłam oczywiście u mojej włoskiej ulubienicy, Laury Vitale. Proces przyrządzania gnocchi Laura zaprezentowała natomiast widzom wraz z nonną, czyli swoją babcią:) Do przyrządzenia sosu polecam użyć dobrego czerwonego wina, naprawdę robi różnicę. Polecam, smacznego:)
Źródło: laurainthekitchen.com
na klopsiki:
ok. 500 g mieszanego mielonego mięsa (ja użyłam drobiowego i wieprzowego),
pół szklanki startego parmezanu,
około pół szklanki bułki tartej,
jajko,
łyżka lub dwie mleka,
starty ząbek czosnku,
kilka posiekanych listków świeżej bazylii,
sól, pieprz
na sos:
mała cebula,
około 250 - 300 g przecieru pomidorowego,
1/3 szklanki czerwonego wina,
sól, pieprz, świeża bazylia
Połączyć produkty do przyrządzenia klopsików i dokładnie wyrobić. Mokrymi dłońmi formować klopsiki (moje były trochę większe od orzecha włoskiego) i szybko przesmażyć do zrumienienia, odłożyć na bok. Na patelni po klopsikach przesmażyć cebulę, ostrożnie dolać wino i poczekać, aż alkohol wyparuje. Dodać przecier, przyprawić, przemieszać chwilkę, do powstałego sosu włożyć klopsiki i dusić około 30-60 minut.
na gnocchi:
kilogram ziemniaków,
około 2 szklanek mąki (może być więcej lub mniej),
łyżeczka soli
Ziemniaki obrać i ugotować do miękkości. Ostudzone zmielić lub dokładnie utrzeć, aż nie będzie grudek.
Dodać mąkę i sól, dokładnie wyrobić na jednolite, gładkie i elastyczne ciasto. Z ciasta odrywać kulki wielkości piłeczki golfowej, kawałki po kolei rozwałkować dłońmi na podłużny rulonik (warto podsypać blat mąką). Nożem kroić rulonik na maleńkie kluseczki, na każdej z nich można (nie trzeba) zrobić charakterystyczne wgłębienia widelcem (wystarczy kluseczkę przetoczyć po ząbkach widelca). Kluseczki ułożyć na czystej ściereczce, odstawić do wyschnięcia na godzinę. Wrzucać partiami do osolonego wrzątku (można dolać odrobinkę oliwy), kiedy wypłyną na powierzchnię są gotowe - zajmie to dosłownie 3 minuty. Podawać z klopsikami (lub innym ulubionym sosem), posypać parmezanem.
października 22, 2014
gnocchi i klopsiki po neapolitańsku
AUTOR:
Natalia
daniamiesne
,
daniawegetarianskie
,
drób
,
klopsiki
,
kluski
,
kuchnia włoska
,
mielone
,
pomidory
,
wieprzowina
,
ziemniaki
Piękne danie :)
OdpowiedzUsuńJeeejku, jest mi bardzo milo. :) Dziekuje za ten komentarz :)
OdpowiedzUsuńMmm kochana, narobiłas mi apetytu... :D
http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/
To ja się piszę na obiadek. Pysznie wygląda. A ja lubię takie klopsiki, sos i gnocchi :)
OdpowiedzUsuńJaki "wypasiony" obiad, jeżeli coś zostało to się wpraszam ;)
OdpowiedzUsuńobiad jak w restauracji :-) piękne gnocchi i przepyszny sos, cudoo :-)
OdpowiedzUsuńDziewczyno szalejesz :) Jak tu pachnie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJezu.. fantastyczny obiad!W 100% moje smaki! Gdybym tylko mogła się wprosić na jedną małą porcję z pewnością bym to zrobiła z wielką chęcią :)
OdpowiedzUsuńRobiłam podobne klopsiki i muszę przyznać że są pyszne, zwłaszcza w pomidorowym sosie :)
OdpowiedzUsuńTAK TAK TAK!!!!!
OdpowiedzUsuńLubię to!!! Nie nie!! Co ja mówię! Lubię?!
UWIEEEEELBIAM ;)
Serdecznie zapraszamy do NAS
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
mmmm tyleee pyszności :) obiadek idealny !
OdpowiedzUsuńhttp://filizanka-smakow.blogspot.com
O matko jak to pięknie wygląda! Gdyby nie fakt, że jestem na diecie :( ojejj :(
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam, chcę być na bieżąco :) Co powiesz na podobny układ? :)
http://suzies-drawings.blogspot.com/
kuchnia pachnąca miłością i szczęściem :) wspaniałe danie!
OdpowiedzUsuńWow, jak we włoskiej restauracji. Chętnie wypożyczę to danie :)
OdpowiedzUsuńCudne te dania ,pięknie się prezentują bardzo smakowicie ,a jaki kolor nie zawsze taki wychodzi ,zależy od jakości koncentratu .Wspaniałe to twoje jedzonko lubię włoskie dania ...Super przepis ....zjadłabym kilka klopsików ....
OdpowiedzUsuńSzkoda ze nie można posmakować... ale chociaż oko się cieszy ...Pozdrawiam
Zjadłabym takie pyszne danie, fajne te klopsiki, można podać z różnymi dodatkami :-) pyszności dzisiaj u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie *_*
OdpowiedzUsuń+ również zaobserwowałam ;)
http://voanni.blogspot.com
Przepis na klopsiki chyba ukradnę :)
OdpowiedzUsuńMoże w weekend znajdę czas i zrobię :)
Również obserwuję ! :)
Pozdrawiam :)
Pyszny obiadek :)
OdpowiedzUsuńDanie idealne:) Pyszota już na zdjęciach a co dopiero w rzeczywistości.Pozdrawiamy cieplutko)
OdpowiedzUsuńale to pysznie wygląda, ogólnie nie przepadam za potrawami z mięsem ale na widok tych kuleczek to mmmm :D
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? Jeśli chcesz to zaobserwuj jako pierwsza i daj znać u mnie w komentarzu a szybko się odwdzięczę :) jestem uczciwa:)
aaangelllaaa.blogspot.com
Ojej ile tu pyszności u Ciebie ! Kuleczki bym wszamała !
OdpowiedzUsuńJa również obserwuję, pozdrawiam :)
Lubię klopsiki. :) Pysznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńpysznosci!! <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!:* http://majorka94.blogspot.com/
To szczęściara z Ciebie z tymi paznokciami ;) ja niby też miałam zawsze dobre geny w tej kwestii ale kiedy zachorowałam na dosyć wredną chorobę to zrobiła mi papier z paznokci.... Gdy udało mi się wyzdrowieć to paznokcie nie wracały do pierwotnego stanu jeszcze przez wieeeele miesięcy, ale na szczęście po dłuuuuugim czasie udało mi się je pomalutku odbudować, stosując się właśnie do tego o czym napisałam ;)
OdpowiedzUsuńGnębisz mnie tymi pysznościami ;) wygląda przepysznie, ostatnio nawet wspominałam o Twoim blogu Narzeczonemu, że będziemy musieli wykorzystać kilka Twoich przepisów ;)
Super, daj znać, kiedy tylko coś wypróbujecie i napisz, czy smakowało, pozdrawiam:)
UsuńWygląda pysznie! :>
OdpowiedzUsuńKLIK-BLOG
Wygląda rewelacyjnie, częstuje się:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe ,pyszne i ambitne danie!!!
OdpowiedzUsuńChyba już wiem co mam jutro na obiad :D
OdpowiedzUsuńNa pewno z przyjemnością będę tutaj chętnie wpadać :) Dlatego też obserwuję :)
OdpowiedzUsuńpychota uwielbiam kuchnie wloska :)
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/10/futerka-tak-ale-tylko-sztuczne.html
Powiem Ci, że jesteś niezwykle pracowitą Panią Kuchni i doceniam ludzi, którym się tak chce. Nie dość, że gnocchi, to jeszcze klopsiki, sos. Jesteś w domu prawdziwym skarbem. Mam nadzieję, że docenianym! Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo:) Docenianym, docenianym:) myślę, że gdyby było inaczej, to pewnie by mi się tak nie chciało:)
UsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuń