dla 2-3 osób:
około 4-5 dużych ziemniaków,
2-3 marchewki,
kawałek kiełbasy lub innej wędliny,
ok. 200 g pieczarek,
kilka łyżek groszku,
kilka łyżek ciecierzycy,
duża cebula,
kilka łyżek startego sera,
sól, pieprz, tymianek, rozmaryn
na sos: kilka łyżek majonezu i kilka łyżek śmietanki (18%) lub jogurtu naturalnego,
około 3 ząbków czosnku (do smaku),
opcjonalnie kilka łyżek natki pietruszki,
Ziemniaki i marchewki ugotować w mundurkach, ostudzić, obrać i pokroić na grube plastry. Kiełbasę i pieczarki pokroić na plasterki i przesmażyć z posiekaną cebulą. Sos: majonez połączyć ze śmietanką, startym czosnkiem i natką. W naczyniu do zapiekania układać warstwami przyprawione warzywa z wędliną i pieczarkami, przekładać je sosem czosnkowym i startym serem. Zapiekać około 20-30 minut w 180 stopniach.
Lubię wszelkiego rodzaju zapiekanki. Zawsze można dodać do nich to, co się ma pod ręką:) I jeszcze ten sos czosnkowy, świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńAle robisz pyszności :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie probowałam ziemniaczanej zapiekanki. Jakoś mnie to... odstrasza. Może ze wzglęgu na zupę ziemniaczaną przygotowywaną przez znajomą, która była kompletnie bez smaku...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pychotka!:]
OdpowiedzUsuńSwietnie wyglada, tylko bym musiała cos innego zamiast czosnku:)
OdpowiedzUsuńTakie dania z "przeglądu lodówki" są najlepsze każdy z domowników znajdzie w nich coś dla siebie i wszyscy są zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńA ja Kochana u Cb zostaję :) Bo kocham czytać tego typu blogi :)))
OdpowiedzUsuńZgłodniałam przez Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapiekanki i nabralam smaka własnie
OdpowiedzUsuńHoho :D Akurat będę miała co zrobić na moje imieniny :D Z nieba mi spadłaś z tym przepisem :D
OdpowiedzUsuńhehe fajna potrawa :D Jak to ujęłaś "czyszcząca lodówkę" Nam to by się czasami przydało :P Ale ja to jestem strasznie wybredna :P Mój to wszystko zje :D
OdpowiedzUsuńLubię takie czyszczenie lodówki, i jeszcze sos czosnkowy ;)
OdpowiedzUsuńMusi być naprawdę smakowite!:)
OdpowiedzUsuńZapiekanka-to coś dla nas:) takie zestawienia różności zawsze smakują rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńSmakowity kąsek.
OdpowiedzUsuńWiem, że to blog kulinarny, ale widziałam, że na pewnym blogu zgłosiłaś się do rozdania. U mnie też jest rozdanie, tu jest link: http://hiddennndreamsssss.blogspot.com/2014/12/z-okazji-urodzin-rozdanie-2-nagrody.html
Zapraszam
aaaaale to wygląda mmmm :)
OdpowiedzUsuńZapiekanki... to lubię. :)
OdpowiedzUsuńTakie czyszczenie lodówki jest bardzo praktyczne, zapiekanka wygląda pysznie :) i spora porcja to może wpadnę :))
OdpowiedzUsuńsmakowicie!
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/12/alternatywna-choinka.html
Ale pysznie wygląda! :-)
OdpowiedzUsuńAle to cudownie wygląda,zaglądając tu do Ciebie można nieźle zgłodnieć ;)
OdpowiedzUsuńTen sos czosnkowy mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNatalio Twoje zapiekanki są rewelacyjne :-) mniam :-)
OdpowiedzUsuńhehee ekonomia w kuchni przede wszystkim ;D a jak przy okazji może wyjść coś smacznego to ja jak najbardziej :-))
OdpowiedzUsuńTak, takie zapiekanki to świetny pomysł na "czyszczenie" lodówki ;)
OdpowiedzUsuńThank you for your last comment! I also use a lot of olive oil for my hair haha :) I just dont see why I should buy hair masks if the oil from the kitchen is actually much better!
OdpowiedzUsuńBy the way, this gratin looks delicious!
xx
Dawno nie jadłam tego typu zapiekanek, ale lubię spontanicznie coś wymieszać. ;]
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, mega smacznie i zachęcająco!!! Aż slinka leci!
OdpowiedzUsuń