Hiszpańska tortilla to rodzaj omletu z ziemniakami. Zdarza się, że dodaje się do niej inne dodatki, na przykład pikantną kiełbasę. Ja potraktowałam tortillę jako kolejne danie, które świetnie ,,wyczyści" mi lodówkę z wszelkich resztek:) Poza tym upiekłam ją w piekarniku, ponieważ wolę w ten sposób przygotowane dania - mogę wstawić potrawę do pieca, poczekać, aż będzie gotowe i nie martwić się przewracaniem składników na patelni. Taką tortillę można oczywiście usmażyć z obu stron lub podpiec tylko jedną z nich w piekarniku. Smacznego:)
dla 2-3 osób:
5 jajek,
3-4 małe ziemniaki,
opcjonalnie kilka plasterków wędliny,
opcjonalnie kilka pieczarek,
cebula,
1-2 ząbki czosnku,
sól, pieprz, opcjonalnie ulubione zioła
Ziemniaki ugotować w mundurkach, obrać i pokroić na kawałki. Wędlinę, pieczarki i drobno posiekaną cebulę przesmażyć, na koniec dodać czosnek. Jajka roztrzepać i wymieszać z pozostałymi składnikami, doprawić. Przełożyć do wysmarowanej masłem formy i piec ok. 20-30 minut w temp 190 stopni.
lutego 19, 2015
hiszpańska tortilla z piekarnika
AUTOR:
Natalia
cebula
,
daniamiesne
,
daniawegetarianskie
,
jajka
,
kuchnia hiszpańska
,
pieczarki
,
szynka
,
ziemniaki
Natalio świetne danie. Z chęcią bym takie zjadła :-)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te hiszpańskie omlety, ale w wersji zapiekanej nie robiłam.
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu przymierzam się do tortilli, nie wiedziałem, że można w piekarniku :)
OdpowiedzUsuńPodpatrzyłam ten sposób w jakimś programie kulinarnym:)
UsuńMmmm wygląda wspaniale. Super pomysł na obiad :)
OdpowiedzUsuńMniam...jaka pyszna propozycja, aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńAle fajna wersja, w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taką wersję tortilli, ale wygląda na prawdę smakowicie :).
OdpowiedzUsuńSame pyszności;)
OdpowiedzUsuńNormalnie zgłodniałam :D Poczęstuj :]
OdpowiedzUsuńkurcze no kusisz :) pychota
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2015/02/i-love-tartan.html
Wygląda przesmacznie. Też muszę taką popełnić.
OdpowiedzUsuńPropozycja jest k pyszna,że zapisuję w zakładkach ! i po weekendzie przygotuję!:)
OdpowiedzUsuńHmm, zjadlabym :)
OdpowiedzUsuńnie robiłam jeszcze nigdy nic podobnego
OdpowiedzUsuńo tak zagryzła bym sobie to z herbatką:D
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa hiszpańska tortilla nie jest na gotowanych ziemiakach ,tylko na surowych ,smażonych na tłuszczu ,twoja wersja bardziej dietetyczna ,pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńTo prawda, zależało mi na ograniczeniu tłuszczu, poza tym, lubię po swojemu interpretować tradycyjne przepisy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper przepis ! Chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmoszovska-blog.blogspot.com
takiej tortilli nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńRobie taka ale na patelni ;)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda! aż zrobiłam się głodna ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dałabym radę to zrobić :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :). Fajnego masz bloga.
OdpowiedzUsuńobs za obs? daj mi znać
iwbaa.blogspot.com
to musi być pożywne i pyszne! :)
OdpowiedzUsuńpyszna! hiszpańska kuchnia jest niesamowita :-)
OdpowiedzUsuńKradnę przepis :P
OdpowiedzUsuńPatrząc na to, od razu mam na to ochotę :)
OdpowiedzUsuńBardzo sycące i pyszne jedzenie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, a wersja pieczona na pewno o wiele zdrowsza od smażonej :)
OdpowiedzUsuńBez pieczarek wychodzi mi ok (prawie taka, jak hiszpańska), ale z pieczarkami - mimo wcześniejszego przesmażenia - niestety się rozsypuje :-(
OdpowiedzUsuńHmm, to ciekawe, jeszcze mi się nie zdarzyło, może warto spróbować drobniej pokroić pieczarki albo dodac troche sera,który ,,ściągnie" skladniki? Trudno mi powiedzieć, co może być problemem:(
Usuń