na 8 bułeczek:
125 ml ciepłej wody (pół szklanki),
125 ml ciepłego mleka,
2 łyżeczki miodu wielokwiatowego,
125 ml ciepłego mleka,
2 łyżeczki miodu wielokwiatowego,
płaska łyżeczka soli,
łyżeczka oleju,
25 g drożdży,
500 g mąki pszennej,
2-3 duże cebule,
łyżeczka oleju,
25 g drożdży,
500 g mąki pszennej,
2-3 duże cebule,
ok 120g sera żółtego,
2 łyżki ketchupu plus jajko (do posmarowania bułeczek)
25 g drożdży rozpuścić
w 125 ml ciepłej wody. Dodać 250 g mąki, zamieszać i odstawić w ciepłe
miejsce na pół godziny pod przykryciem, by drożdże wyrosły (może się wydawać, że mąki jest za dużo, ale tak ma być). Posiekaną w kosteczkę cebulę przesmażyć na niewielkiej ilości oleju, doprawić solą i pieprzem. Ser zetrzeć na dużych oczkach. Do wyrośniętych drożdży dodać 125 ml ciepłego mleka, resztę mąki (może się okazać, że wystarczy ilość mniejsza niż w przepisie), sól, olej i miód.
Wymieszać i dobrze wyrobić tak, aby ciasto nie kleiło się do rąk, było gładkie i elastyczne (około 10 minut).Podzielić na 8 części, z każdej z nich zrobić kulkę, z której następnie uformować płaski, okrągły
placek. Placuszki
układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Każdy placuszek
posmarować jajkiem rozmąconym z 2 łyżkami keczupu i nałożyć porcję cebuli. Odstawić do wyrośnięcia na 30 min. Cebulaczki piec 5 min w 200'C. Następnie posypać je startym serem żółtym, zmniejszyć
temperaturę do 180 C i piec jeszcze ok 20 min.
Wygląda bardzo smacznie, jestem ciekawa czy faktycznie jest tkaie dobre jak wygląda na zdjęciu :d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Lepsze:P Pozdrawiam:)
UsuńUwielbiam :-) super Ci wyszły :-)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś nam o nich i natychmiast padło postanowienie,że czas na zrobienie sobie uczty:)Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, kiedyś w carefourze zawsze je brałam, muszę teraz zrobić je sama :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić, pewnie lepsze niż te kupne ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, o wiele lepsze:)
UsuńSmakowite te cebulaczki :)
OdpowiedzUsuńMuszą być bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńzapieczony ser i cebula...mniam!
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Bardzo smaczne takie cebulaczki :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńTy chyba nie wychodzisz z kuchni!:) Cały czas coś nowego serwujesz...i kusisz:P Bułeczki wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńNo trochę czasu w niej spędzam, to prawda:P Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńBardzo je lubię :) Ja wcinam je same.
OdpowiedzUsuńpychota:D ja bym z keczupem jadła:D
OdpowiedzUsuńNajlepsze jeszcze ciepłe i chrupiące! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam cebulaki, albo cebularze, jak kto woli. :) a z serem, to już w ogóle niebo w gębie. U mnie w liceum, pani w sklepiku sprzedawała cebulaki na ciepło, dodawała na nie szynkę, ser, wkładała do mikrofalówki, na koniec trochę ketchupu. :) to był rarytas!
OdpowiedzUsuńSuper, następnym razem dodam szynkę, będzie pysznie:) myślałam tez o wersji pieczarkowej takich bułeczek, pozdrawiam:))
Usuńjak byłam mała to za nimi przepadałam, chętnie prypyomniałabym sobie ich smak :-))
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie sera z cebulą :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie! i na pewno tak samo smakują :) ♡
OdpowiedzUsuńThis looks delicious! We had poatoe-pies yesterday - is this something similar?
OdpowiedzUsuńAnd how is the flat? Are you still going to buy it? When will you move in? Thats so exiting :)
Have a great day!
xx
To by mi smakowało:)
OdpowiedzUsuńMmmmm... w sam raz na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńOj, smaka mi narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, są przepyszne!!! :)
OdpowiedzUsuńKapitalne, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować zrobić!
OdpowiedzUsuń