Od czasu do czasu lubię zjeść coś bardzo pikantnego, dlatego ostatnio nafaszerowałam papryki meksykańskim chili con carne. Swoje chili przygotowałam z 500 g mięsa i taka ilość wystarczyła mi na przygotowanie aż 3 obiadów - dzisiejszych papryk, pizzy z chili i tortilli. Jeśli przygotujemy większą ilość warzyw do faszerowania (ja użyłam tylko dwóch), chili wykorzystamy w całości lub większej części; ewentualne resztki proponuję zamrozić i wykorzystać podobnie jak ja, czyli do innych dań. Smacznego:)
kilka papryk,
500 g mielonego mięsa,
puszka czerwonej fasoli,
duża cebula,
3 ząbki czosnku,
puszka pomidorów,
opcjonalnie świeża papryka chili,
torebka ugotowanego ryżu,
ok. 4 łyżek koncentratu pomidorowego,
ok. 1/2 -3/4 szklanki bulionu lub wody,
brązowy cukier (do smaku),
kilka łyżek startego sera,
przyprawy do smaku: sól, pieprz, chili, kmin rzymski, oregano
Papryki przekroić na pół, usunąć pestki. Mięso przesmażyć z drobno posiekanymi cebulą i czosnkiem, doprawić, dodać koncentrat, pomidory z puszki i bulion. Przykryć i dusić do zgęstnienia ok. 30 minut, na koniec wrzucić odsączoną fasolę i ryż, wymieszać. Papryki podpiec w piekarniku około 20 minut w 180 stopniach, następnie nafaszerować je chili, posypać serem i piec jeszcze 30 minut lub do miękkości warzyw.
Świetny pomysł, chili con carne bardzo lubię, a zapieczone w papryce musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńTakiej wersji nie jadłam, zapisuję;)
OdpowiedzUsuńAle Meksyk! lubię te smaki:)
OdpowiedzUsuńpyszne <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia :)
Anru
O matko! Uwielbiam faszerowane warzywa! Uwielbiam, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńTeż czasem robię faszerowane papryki :)
OdpowiedzUsuńCzęsto robię faszerowane papryki ale takiego połączenia jeszcze nie próbowałam :) Mniaam.
OdpowiedzUsuńA to zupełnie nowa odsłona faszerowanej papryki i bardzo kusząca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy:)
Pysznie u Ciebie,lubie faszerowana paprykę
OdpowiedzUsuńzawsze mam ochotę zrobić nadziewaną paprykę, ale jakoś nigdy nie mogę się za to zabrać ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię chili con carne więc papryki faszerowane w ten sposób muszą być pyszne : )
OdpowiedzUsuńJak zawsze wygląda to genialnie i jedyne co chciałabym zrobić w tej chwili to zjeść te cuda ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Hmm...wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam podobne, pyszne :D
OdpowiedzUsuńO Jaaaaaaaaaaa - KOCHAM!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPaprykę bardzo lubię a faszerowaną uwielbiam .
OdpowiedzUsuńWygląda, bardzo apetycznie ...nie można się jej oprzeć do wypróbowania koniecznie .
Pozdrawiam
Bardzo lubię faszerowane warzywka. Pysznie to zrobiłaś kochana, zjadłabym z chęcią na obiadek :-)
OdpowiedzUsuńDałabym się namówić, pysznie wyglądają takie papryczki...
OdpowiedzUsuńuwielbiam faszerowane warzywa, cos pysznego :-)
OdpowiedzUsuńJa fasoli unikam w swojej kuchni, za to mąż mój by zjadł.
OdpowiedzUsuńja dziś miałam zapiekankę w stylu meksykańskim na obiad:D
OdpowiedzUsuńzawsze mnie korci spróbowac takie zrobic ;]
OdpowiedzUsuńNie dość, że faszerowana papryka, to jeszcze z nadzieniem meksykańskim. No po prostu świetna propozycja! :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu chodzi za mną danie właśnie w tym stylu... ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię!
OdpowiedzUsuńUwielbiam faszerowaną paprykę, ale takiej jeszcze nie robiłam, bardzo fajna i ciekawa kompozycja :)
OdpowiedzUsuńAle to smacznie wygląda :D Chcę spróbować :D
OdpowiedzUsuńrobiłam kiedyś podobne papryczki ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio pojawiają się tu takie dania, o których nie miałam pojęcia! :D
OdpowiedzUsuńFaszerowane warzywa bardzo lubię, chętnie spróbuję wersji z czerwona fasola :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuń