Dziś moja ukochana kuchnia włoska, czyli calzone - pyszne, nadziewane pierogi z ciasta na pizzę. Tym razem do farszu wykorzystałam krążki pora, usmażony na chrupko boczek i pieczarki; zachęcam jednak do stworzenia własnego farszu z ulubionymi składnikami. Swoje calzone wykonałam z połowy porcji ciasta, z którego zazwyczaj przyrządzam pizzę - polecam resztę zamrozić i wykorzystać w w innym czasie; to bardzo ułatwia przygotowanie obiadu w ciągu tygodnia;) Podawać z sosem pomidorowym. Polecam, smacznego:)
na 3-4 porcje:
ciasto na pizzę według tego przepisu (wykorzystujemy połowę porcji),
duży por,
ok. 200-250 g pieczarek,
5-6 czubatych łyżek startej mozzarelli i parmezanu,
1-2 ząbki czosnku,
kilka plastrów boczku,
sól, pieprz, bazylia,oregano, tymianek (do smaku)
domowy sos pomidorowy (mój przepis tutaj)
Boczek pokroić w kostkę i usmażyć na patelni, odłożyć na bok. Na patelni po boczku usmażyć krążki pora i plasterki pieczarek, pod koniec dodać drobno posiekany czosnek. Doprawić do smaku,wystudzić. Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części i cienko rozwałkować na kształt koła (warto podsypać blat odrobiną mąki). Na połowie każdego z nich ułożyć kilka łyżek farszu (por, boczek i pieczarki). Posypać startym serem i dokładnie zlepić brzegi koła. Na środku każdego pieroga zrobić małe nacięcie. Pierogi umieścić na blaszce, piec w 200 stopniach ok. 25-30 minut lub do zarumienienia.
października 27, 2015
Calzone z porem i boczkiem
AUTOR:
Natalia
boczek
,
calzone
,
ciasto drożdżowe
,
kuchnia włoska
,
mozzarella
,
parmezan
,
pieczarki
,
pizza
,
por
,
ser
,
sos pomidorowy
Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPyszne.
Kochana ale zrobiłaś wspaniałe danie, kiedyś jadłam takiego pierożka u znajomych. Z chęcią zrobię na obiad :-)
OdpowiedzUsuńmmm...uwielbiam calzone, a Twoja propozycja wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńBogate wnętrze:) wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie z powodu takich przepisów, Twój blog należy do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńps. dziękuję za wszystkie odpowiedzi, to bardzo miło, że nie zignorowałaś mnie.
Ja także polecam Twoje przepisy :)
Ja kocham calzone! Jeszcze jak ma cudowny farsz to już zupełnie jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! Zarówno z zewnątrz jak i od środka :)
OdpowiedzUsuńtakiej pizzy jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńMusze sobie zapisać, wygląda smacznie. :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda! Z chęcią bym zjadła :-)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła :) Muszę kiedyś zrobić :)
OdpowiedzUsuńwygląda dostojnie i sycąco:)
OdpowiedzUsuńSmakowitości:)
OdpowiedzUsuńLubię calzone i często je robię:) Muszę spróbować z boczkiem i porem.
OdpowiedzUsuńSwietne :0 na bogato musi smakować jeszcze lepiej
OdpowiedzUsuńMmmm, ale pyszne :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M
Ale się teraz zrobiłam głodna : )
OdpowiedzUsuńWow, wygląda genialnie :D
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię calzone z pieczarkami i cebulką, ale Twoja propozycja zapowiada się równie smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy pod wrażeniem:) ależ to wygląda pięknie i pysznie!
OdpowiedzUsuńJak one bogato nadzianeeeee :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, ale niestety danie nie dla mnie :c
OdpowiedzUsuńAch ten farsz kusi :) pycha!
OdpowiedzUsuńOh my, these look devine! I am always too lazy fot those kind of dishes and its really sad that I am! Like right now, my husband is not at home so I am to lazy to cook something real for myself so I just have a huge bowl of green beans, kidney beans, rice and corn with readymade salsa dressing and thats it. I like simple meals like this but when I come to your blog and see something like THIS then I feel like I should maybe spend some more time in the kitchen :)
OdpowiedzUsuńThanks a lot for your last comment : )
Xx
Larissa
cenestquedelachance.blogspot.de
ależ Ci pirógi wyrosły! :) Wyglądają geeenialnie ;)
OdpowiedzUsuńdziś muszę iść na pizzę:D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje smaki ^^ !!!
OdpowiedzUsuńA do mnie w weekend przyjeżdża rodzina i zastanawiałam sie co zaserwować....teraz już wiem! Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda, szczególnie drugie zdjęcie pobudza moje kubki smakowe :-)
OdpowiedzUsuńO rany, jak to pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńznakomite!
OdpowiedzUsuńO mamo ! IDEM stąd i nie wrócę!! ;) Godzinami mogę siedzieć w kuchni i gotować.. tylko nie ma komu tego zjeść.. więc rozwijam swoją pasję i walczę by utrzymać wagę w granicach normy ;)
OdpowiedzUsuń