Wspominałam już, jak bardzo lubię przygotowywać większą porcję ciasta na pizzę. Zamrażam je, a później przygotowuję z niego szybki obiad lub kolację w te dni, kiedy nie mam czasu gotować. Dziś przedstawiam właśnie taki łatwe danie - drożdżowy pieróg nadziany tym, co akurat miałam pod ręką:) Myślę, że z takiego kuchennego recyklingu powstają najsmaczniejsze potrawy, dlatego zachęcam, do stworzenia własnego farszu. Ja użyłam mięsa z rosołu, ale sprawdzą się także kawałki pieczonego, smażonego lub gotowanego kurczaka, indyka czy wieprzowiny. Smacznego:)
ok. 450 g ciasta na pizzę (po wyrośnięciu),
mięso z dwóch całych udek kurczaka (smażone, gotowane lub pieczone),
1/2-3/4 szklanki groszku (mrożonego lub świeżego),
2 łodygi selera naciowego,
garść świeżego szpinaku,
mała cebula lub biała część pora,
2 ząbki czosnku,
4 łyżeczki zielonego pesto,
opcjonalnie kilka łyżek startego parmezanu,
2-3 łyżki natki pietruszki,
przyprawy do smaku: sól, pieprz, słodka i ostra papryka, tymianek
Mięso pokroić na małe kawałki lub poszarpać widelcem. Na małej ilości tłuszczu przesmażyć drobno posiekaną cebulę i seler. Po kilku minutach dodać kawałki kurczaka, groszek i drobno posiekany czosnek. Przyprawić. Dodać natkę pietruszki i liście szpinaku, wymieszać, ostudzić.Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Każdą rozciągnąć palcami na kształt koła (ok. 25-30 cm średnicy; warto podsypać blat odrobiną mąki) i posmarować pesto. Na środku każdego koła układać farsz, ewentualnie posypać parmezanem. Zlepiać brzegi ciasta na kształt pieroga. Na środku każdego z nich zrobić małe nacięcie. Calzone ostrożnie umieścić na blaszce, piec w 200 stopniach ok. 25-30 minut.
czerwca 01, 2016
Calzone z kurczakiem, groszkiem i pesto
AUTOR:
Natalia
calzone
,
cebula
,
ciasto drożdżowe
,
daniamiesne
,
groszek
,
kuchnia włoska
,
kurczak
,
parmezan
,
pesto
,
pizza
,
ser
,
szpinak
,
warzywa
,
z piekarnika
To dość dziwne, ale calzone to ja jadłam raz, może góra dwa razy w całym życiu. Ewentualnie jakieś domowe podróby. Takiego pięknego i smakowitego na pewno nie jadłam. A ten farsz zawiera wszystko, co uwielbiam, także w ogóle bomba! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAch jak pysznie :) patent z zamrażaniem ciasta super...
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, ale intryguje mnie.
OdpowiedzUsuńO, to to ja muszę koniecznie wypróbować. Nigdy nie jadłam, ale wygląda to smacznie :) tylko co dać zamiast groszku?
OdpowiedzUsuńCokolwiek:) Ja dałam groszek, bo zawsze mam mrożony w lodówce, ale pokombinuj z innymi składnikami. Możesz dać kukurydzę, pieczarki, paprykę, fasolę... Smak będzie inny, ale ma być tak, jak lubisz:)
UsuńFajny pomysłna mięso z rosołu, którego nikt u mnie w domu nie lubi
OdpowiedzUsuńnigdy nie mroziłam ciasta na pizzę, muszę spróbować :) zawsze się obawiałam, że wtedy drożdże nie będą rosnąć.
OdpowiedzUsuńGłodna przeglądam blogi i mam! Podsunęłaś mi pomysł na jutrzejszy obiad. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że takie jedzonko z pozostałości z obiadu albo z tego co zalega w lodówce jest najlepsze :) Powstają nowe, ciekawe połączenia :)
OdpowiedzUsuńale apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚwietne calzone. Farsz bardzo fajny. No i fajny pomysł na zagospodarowanie mięsa z rosołu :)
OdpowiedzUsuńpyszna propozycja ;)
OdpowiedzUsuńKochana jak to wygląda! Zaraz zjem monitor... :-D
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy, obserwuję i zostaję na dłużej! :-)
Świetny farsz, można powiedzieć nieźle nadziane :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam calzone! mogłabym jeść, i jeść i jeśc.. :)
OdpowiedzUsuńMniam jak pysznie :-)
OdpowiedzUsuńPyszności, przepis zapisuje do wykorzystania ;-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym jak to danie smakuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo pysznie! Super przepis :)
OdpowiedzUsuńo kochana rozwaliłaś system:D
OdpowiedzUsuńoooooo mniam !
OdpowiedzUsuńKurczę muszę to zrobić, zawsze to jakaś odmiana w kuchni
OdpowiedzUsuńTo wygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńNie jadam calzone, musi być bardzo smaczne mimo to. Takie domowe tym bardziej.
OdpowiedzUsuńWszystko bym oddała teraz za takie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńI have never tried to make calzone but this one looks so good! I need to tell my husband that we have to try this. He is in charge of everything we bake so pizza (and hence calzone)is his work. Thank you so much for your broth recipe! I will give it another try. I tried once and it did not taste good at all... but I will give it another try :)
OdpowiedzUsuńI really enjoyed reading your long comment by the way! :)
Xx
Larissa
conscious lifestyle of mine
Ja Calzone upodobałam sobie lata temu, miałam nawet taką ulubioną restaurację, w której zamawiałam tylko tę potrawę:) Wygląda pysznie! Nigdy nie przyrządzałam w domu, w porównaniu do pizzy, więc chyba kiedyś będę musiała wypróbować! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić.
OdpowiedzUsuńNo zaraz chyba zajrzę do lodówki 😊
OdpowiedzUsuńTakiego czegoś jeszcze nie jadłam ☺ciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuńŁo matko bosko jak to pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dołączam do obserwatorów :)
Pychota. Bardzo lubię calzone, nie wiem czemu jeszcze nigdy sama się za nie nie zabrałam, ale jak patrzę na te Twoje to chyba czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńWhat a great recipe. These flavors are amazing.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=nD3mjy9Yy90