Dziś proponuję kremową zupę z marchewki - jej słodycz bardzo dobrze komponuje się ze słonym smakiem fety, rozgrzewającą kurkumą i sokiem z cytrusów. Najlepsza będzie z chrupiącymi grzankami lub pestkami. Aby jeszcze dodać jej smaku, możemy wlać do niej trochę śmietanki lub mleka kokosowego. Smacznego:)
ok. litra domowego bulionu drobiowego lub jarzynowego,
3-4 bardzo duże marchewki,
duża cebula,
2 ząbki czosnku,
gałązka selera naciowego,
kilka plastrów fety,
podprażone ziarna słonecznika i/lub dyni,
świeże zioła do posypania zupy,
grzanki,
przyprawy do smaku: sól, pieprz, imbir, gałka muszkatołowa, kurkuma, słodka papryka
Cebulę, seler i marchew pokroić w plastry, zrumienić na niewielkiej ilości tłuszczu. Pod koniec smażenia dodać drobno posiekany czosnek, doprawić. Warzywa zalać małą ilością bulionu, gotować na małym ogniu, do miękkości. Zmiksować na krem z bulionem (ilość płynu zależy od tego, jak gęstą lubimy zupę), ewentualnie doprawić do smaku. Wlać zupę do miseczek, wkruszyć fetę, posypać pestkami.
ENGLISH:
approx. 1 l of homemade chicken or vegetable stock,
3-4 large carrots,
1 large onion,
2 cloves of garlic,
1 stalk of celery,
few slices of feta cheese,
few tsp of toasted sunflower and pumpkin seeds,
some fresh herbs to sprinkle the soup,
some croutons,
seasonings to taste: salt, pepper, granulated ginger, nutmeg, turmeric, sweet paprika
Slice onion, carrots and celery. Cook on a small amount of oil, until lightly golden. Add finely chopped garlic and season well. Cover with a small amount of stock, simmer on low heat, until tender. Blend with stock (add enough liuid to get the consistency you prefer). Pout the soup into bowls, sprinkle witch feta cheese and seeds. Serve with croutons. Enjoy:)
Robię i bardzo lubię. Z nasionami faktycznie pycha :)
OdpowiedzUsuńaż nabrałam nań ochoty:D
UsuńApetyczny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńI am having some carrot soup for the lunch too, but mine doesn't look half as good as yours. Happy New Year, Natalia.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam kremu z marchewki, ale wygląda pycha. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Jeden z moich ulubionych kremów :)
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się teraz porcja takiej zupy ;)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :) Nie przepadam za zupami, ale ta kusi! :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Bardzo apetycznie wygląda zupa krem z marchewki. Jeszcze takiej zupy nie robiłem. Muszę zrobić kiedyś taką zupę krem z marchewki. Ja bardzo lubię zupy krem :) Z okazji nadchodzącego Nowego Roku, życzę dużo radości i pomyślności w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńHappy New Year!
Pozdrawiam i życzę miłej sylwestrowej niedzieli,
Patryk
Wygląda apatycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, ciekawy przepis. Jestem pewna, że ten krem przypadłby mi do smaku :)
OdpowiedzUsuńKończy się Stary Rok, przed nami... Nowy. Życzę Ci Szczęśliwego Nowego 2018 Roku i spełnienia marzeń :)
Looks delicious ! I love soups !!
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na taką zupkę :)
OdpowiedzUsuńale bym jadła:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zupa, rozgrzewająca i smaczna :)
OdpowiedzUsuńDanie wygląda bardzo smacznie:))Pozdrawiam serdecznie i szczęśliwego nowego roku życzę:)))
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńChoć kremy nie są moimi ulubieńcami, danie wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku!
Oj tak,zrobic dobry krem marchewkowy to nie lada wyczyn. Mam nadzieje, ze z Twoim przepisem mi sie uda ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy krem marchewkowy, a feta to świetny dodatek:)
OdpowiedzUsuńBardzo Libię marchewkę ale kremu jeszcze nie jadlam, jestem bardzo ciekawa jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za życzenia i również życzę Szczęśliwego Nowego Roku!
Kremy warzywne to ja uwielbiam więc niewykluczalne jest że po przepis powrócę :)
OdpowiedzUsuńWspaniała zupa krem :)
OdpowiedzUsuńLooks like a great soup! My husband would love it for sure!
OdpowiedzUsuńKocham kremy ♥
OdpowiedzUsuńz marchwi? Szczerze się przyznam, że o takim jeszcze nie słyszałam, ani nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie smak- musi podchodzić pod słodki :)
Dużo dobrego w Nowym Roku! :)
Dużo dobrego w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuńZupa prezentuje się wyśmienicie :) Z chęcią bym takiej spróbowała.
OdpowiedzUsuńSzczęścia na cały nowy 2018 rok <3
ale pięknie wygląda! właśnie myślałam o jakimś lekkim kremie na "po świętach"
OdpowiedzUsuńPychotka, cudnie wygląda
OdpowiedzUsuńpyszna zupka ;) koniecznie z orientalnymi przyprawami dla przełamania smaku:)
OdpowiedzUsuńdélicieuse soupe il y a tout ce que j'aime
OdpowiedzUsuńbonne et heureuse année 2018
Nigdy nie jadłam kremu z marchewki. :o Muszę kiedyś wypróbować ten przepis. ;)
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej na tak z takimi daniami <3
OdpowiedzUsuńO z fetą nigdy nie jadłam...
OdpowiedzUsuń