Sos serowy z mięsem mielonym |
Dziś na obiad poleca się sos serowy z mięsem mielonym - idealny do makaronu, klusek, kaszy, ryżu lub ziemniaków. Jest prosty i błyskawiczny w przygotowaniu, to świetna potrawa, gdy nie macie dużo czasu na gotowanie. Dzisiejsze danie przygotowałam na patelni tytanowej firmy Woll - zdecydowanie najlepszej patelni, jaką może wymarzyć sobie miłośnik gotowania. Gorąco zachęcam do zapoznania się z recenzją poniżej przepisu:)
Sos serowy z mięsem mielonym może być przygotowany na bazie słodkiej śmietanki lub mleka. Do jego przygotowania użyjcie ulubionego żółtego sera, który dobrze się topi - sos powinien być przyjemnie ciągnący:) W sosie dobrze sprawdzi się też starty parmezan albo mozzarella, a nawet sery pleśniowe, jeśli takie lubicie.
Do mojego sosu serowego dorzuciłam jeszcze cukinię i czerwoną paprykę. W daniu dobrze sprawdzą się też pieczarki albo starta na wiórki marchewka. Wykorzystajcie mięso mielone wieprzowe, drobiowe, wołowe lub mieszane.
Mięso mielone w sosie śmietanowo - serowym sprawdzi się również jako składnik zapiekanek. To bardzo uniwersalny przepis na pyszny i szybki obiad. Koniecznie wypróbujcie, polecam, smacznego:)
TUTAJ znajdziecie więcej przepisów na mięso mielone:)
Jeśli szukacie przepisu na obiad z mięsem mielonym, polecam również mój gulasz cygański z klopsikami:
Przepis na sos serowy z mięsem mielonym, składniki:
500 g mięsa mielonego,
1/2 cukinii,
mała czerwona papryka,
cebula,
1-2 ząbki czosnku,
szklanka wody lub bulionu drobiowego,
szklanka mleka lub słodkiej śmietanki,
kilka czubatych łyżek startego żółtego sera,
przyprawy do smaku: sól, pieprz, słodka papryka, granulowany czosnek, oregano, suszona bazylia
Przepis na sos serowy z mięsem mielonym, przygotowanie:
Na niewielkiej ilości tłuszczu zrumienić mięso mielone, odłożyć. Na patelnię po mięsie dodać posiekaną cebulę, paprykę i cukinię. Smażyć kilka minut, pod koniec dodając posiekany czosnek. Dodać mięso, doprawić i zalać całość wodą i mlekiem lub śmietanką (płyn powinien lekko zakrywać składniki). Dusić na małym ogniu do miękkości składników. Dodać starty ser do smaku - sos powinien zgęstnieć i delikatnie się ciągnąć. Doprawić.
Test patelni tytanowej WOLL DIAMOND
Ostatnio zostałam zaproszona do przetestowania patelni tytanowej niemieckiej firmy Woll. Moja patelnia to PATELNIA WOLL DIAMOND o średnicy 28 cm - to właśnie na niej przygotowałam dzisiejszy sos serowy z mięsem mielonym.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że jest to moje pierwsze spotkanie z patelnią tytanową i od razu się przyznam, że to była miłość od pierwszego wejrzenia:) W mojej kuchni testowałam wiele patelni, między innymi żeliwne, ceramiczne i teflonowe. Żadna nie równa się powłoce tytanowej - naprawdę żadna!
Patelnie o powłoce tytanowej to zdecydowanie najbardziej ekskluzywne patelnie na rynku - charakteryzują się bardzo dużą odpornością na zarysowania i różnego rodzaju uszkodzenia mechaniczne, są wytrzymałe, a poza tym zapobiegają przywieraniu potraw. Moja jest patelnią uniwersalną o średnim rozmiarze, idealnie nadaje się do przygotowania kotletów, jajek, ryb, dań typu stir fry, naleśników, placuszków i w zasadzie wszystkiego innego, na co akurat macie ochotę:)
Dla mnie najistotniejszą kwestią jest to, co patelnię wyróżnia, a mianowicie możliwość pieczenia potrawy na patelni w piekarniku! Już od dawna chciałam mieć patelnię o takiej funkcji, bo naprawdę wiele pysznych mięsnych potraw i zapiekanek wymaga wcześniejszego podsmażenia mięsa na patelni, a dopiero później pieczenia. Dzięki odpinanej rączce i funkcji click-by-click staje się to o wiele łatwiejsze - no i mamy mniej do zmywania :) )
Wypróbowałam tę funkcję do przygotowania mojej karkówki po myśliwsku, którą obsmażyłam, a następnie tylko zalałam i wstawiłam do piekarnika. W taki sam sposób przygotowałam mój pyszny schab na kanapki, a także zapiekankę z pulpecikami. Całość przygotowań ułatwia pokrywka, której również możecie używać do pieczenia. Ważne, że odpinana rączka została tak zaprojektowana, by była w 100% bezpieczna i nie odpinała się podczas wpinania chłodnej rączki i przenoszenia patelni z pieca (została zarejestrowana w niemieckim Biurze Patentów, więc nie ma obaw, że zdarzy się przykra niespodzianka!) Patelnię możecie wstawić do pieca nagrzanego nawet do 250C - robi wrażenie, prawda?
Jeśli tak jak ja macie małą kuchnię, docenicie też fakt, że patelnia z odpiętą rączką zajmuje bardzo mało miejsca w szafce kuchennej, lodówce czy zmywarce (nawet o połowę mniej niż tradycyjna bez odpinanej rączki).
Skoro o oszczędności mowa: patelnie i garnki Diamond Lite firmy WOLL charakteryzują się niespotykanym nigdzie indziej przewodnictwem i kumulacją ciepła, co znacząco wpływa na zmniejszenie zużycia energii do gotowania i pieczenia (ok. 90% oszczędności)! To sprawia, ze patelnia nagrzewa się bardzo równomiernie, dzięki czemu przygotowania naszych ulubionych placuszków gryczanych i jaglanych naleśników staje się o wiele łatwiejsze:
Jeśli tak jak ja lubicie zdrową kuchnię, powinniście docenić też fakt, że na patelnię tytanową nie musicie używać dużych ilości tłuszczu, wystarczy wręcz minimum (nic nie przywiera, a przetestowałam wiele pyszności!). Dzięki temu Wasze potrawy będą smaczniejsze i przede wszystkim zdrowsze. Po smażeniu na małej ilości tłuszczu nie męczymy się też ze zmywaniem - powłokę patelni bardzo łatwo się czyści, z powodzeniem możecie też myć ją z zmywarce.
Wiele osób twierdzi, że patelnie tytanowe są ciężkie. Ja uważam, że moja patelnia jest idealnie wyważona, nie za lekka i nie za ciężka, po prostu w sam raz. Co prawda jest cięższa niż przeciętny produkt tego typu, ale zdecydowanie lżejsza niż patelnie żeliwne, które bywają tak ciężkie, że po przygotowaniu potrawy ledwo starcza mi sił na ich podniesienie:)
Moja patelnia tytanowa kosztuje 569 zł. To niemało, ale cena idzie w parze z jakością. To fantastyczny pomysł na prezent dla fana gotowania i nie tylko (Święta coraz bliżej:)) Poza tym, myślę, że warto kupić jedną drogą, ale solidną patelnię, niż kilka gorszej jakości, które będziemy wymieniać częściej.
Na koniec trochę ciekawostek: patelnie tytanowe firmy WOLL są produkowane w taki sam sposób jak dzwony kościelne. Patelni tytanowych tej firmy używali w swoich programach Robert Makłowicz, Ewa Wachowicz i Remigiusz Rączka. Jeśli dodam do tego fakt, że firma WOLL co roku otrzymuje nagrody za piękny design i nowatorskie rozwiązania, to myślę, że będzie to wystarczająca rekomendacja do kupna najlepszego gwiazdkowego lub urodzinowego prezentu:)
Zachęcam do znalezienia czegoś dla siebie lub najbliższych w sklepie https://www.patelnie-tytanowe.pl/ - naprawdę warto!
Chcesz być na bieżąco z nowymi przepisami? Polub moje konto na Facebooku:
Cheesy Sauce with Ground Meat Recipe:
500 g of ground meat,
1/2 small zucchini,
1 small red bell pepper,
1 onion,
1-2 cloves of garlic,
1 cup of water or chicken stock,
1 cup of milk of heavy cream,
few heaping tbsp of grated cheese,
seasonings to taste: salt, pepper, sweet paprika, granulated garlic, oregano, dry basil
Heat a small amount of oil in a pan, add the meat and cook, stirring, for few minutes. Set aside. To the same pan, add chopped bell pepper, onion and zucchini. Cook for few minutes and add finely chopped garlic. Add the meat back in, season well and cover everything with water and milk. Simmer on low, until tender. Add cheese - make sure to add enough, creating a thick and gooey sauce. Serve with pasta, noodles, rice, barley or potates and some salad on the side. Enjoy:)
ciekawy sosik :)
OdpowiedzUsuńLooks so creamy and tasty! Nice pan :-)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, chętnie zjadłabym taki obiadek.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Jeszcze nie miałam tytanowej patelni, ciekawa jestem jak się na niej piecze:)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie to wygląda! :D
OdpowiedzUsuńrilseeee.blogspot.com
Yummy
OdpowiedzUsuńThis looks incredible! I would love to try it.
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Totalna pycha uwielbiam takie dania :)
OdpowiedzUsuńPyszotka!
OdpowiedzUsuńThick, gooey sauces are the best! This looks like a terrific recipe -- thanks.
OdpowiedzUsuńLooks delicious
OdpowiedzUsuńThank you very much for recipe!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sos:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńZjadłabym taki sos ;)
OdpowiedzUsuńThat would go down a treat with the other resident here. Thank you.
OdpowiedzUsuńTo danie wygląda baaardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńThat looks like a really good pan :-D
OdpowiedzUsuńCiekawe danie :D
OdpowiedzUsuńZ makaronem pycha :). Co do patelni, świetna opcja z odpinaną rączką i możliwością umieszczenia w piekarniku :)
OdpowiedzUsuńОчень вкусно! Спасибо, дорогая!
OdpowiedzUsuńChe goduria questo piatto!!!
OdpowiedzUsuńNie moge oglądać jedzenia bo głodny jestem ;p
OdpowiedzUsuńI'm hungry
OdpowiedzUsuńPyszne danie, a patelnia wygląda na bardzo porządną i uniwersalną :)
OdpowiedzUsuńI have a great pan that looks similar to the one you are using. I bought it almost 40 years ago in South Africa and although it is in constant use it still looks like new.
OdpowiedzUsuńGreat recipe. Keep well and stay safe, Diane
Sos chętnie bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
The sauce sounds so good! I'd definitely serve it with some pasta!
OdpowiedzUsuńthank you for another amazingly delicious looking recipe dear friend !
OdpowiedzUsuńi never used cheese before in such similar dish
this pan looks great ,i am hearing first time of this one though
blessings to your beautiful world!
o łał, ciekawe informacje napisałaś na temat tej patelni. W trakcie czytania miałam spytać o ciężkość, bo tak mi się skojarzyło od razu, ale widziałam że opisałaś ten aspekt, także spoko :) też mi się marzy patelnia którą można używać w piekarniku więc muszę popatrzeć na tą markę :)
OdpowiedzUsuń